Anarchista Harold Thompson, wieloletni zakładnik amerykańskiego systemu niesprawiedliwości zmarł 11.11.08 w więzieniu na atak serca. W czasie odsiadywania wyroku dożywocia nie uginał karku pod jarzmem nałożonym przez zakład penitencjarny - był więziennym prawnikiem pomagającym składać apelacje i skargi, walczył o lepsze warunki dla więźniów. Harold urodził się w 1942 roku w rodzinie irlandzkich imigrantów w zachodniej Wirginii. W latach 60 i 70 był aktywnym uczestnikiem ruchu anarchistycznego. W swojej działalności nie wahał się łamać prawa dokonując ekspropriacji kapitału, przy pomocy którego dofinansowywał działalność ruchu. W związku z tego typu działalnością przebywał już wcześniej w zakładach karnych.
W 1978 roku została brutalnie zamordowana jego partnerka, matka dziecka Harolda. Zbrodni dokonał niejaki Crawley, który został wkrótce zwolniony po tym, jak zdecydował się zostać świadkiem koronnym. Po zwolnieniu słyszano, jak przechwalał się w barze, że zamierza zabić również dziecko Harolda i drugie dziecko, które zeznawały przeciw niemu. Po kilku dniach Crawley został zastrzelony przez zamaskowanego sprawcę, który nie został ujęty. Harold został naturalnie podejrzanym i w wyniku procesu skazanym na dożywocie i 50 lat więzienia. Thopson nigdy nie przyznał się do zarzucanego mu czynu, twierdząc, że został ukartowany by zdławić jego działalność. W więzieniu napisał wiele tekstów na temat walki z systemem penitencjarnym, państwem i różnych płaszczyznach anarchistycznego oporu. W Polsce zbiór tekstów Thompsona wydał Inny Świat pod tytułem "Więzień AmeryKKKi. Publikacje zebrane".