20.7.04

.: Jeszcze o Tomku



Tomek Wilkoszewski przebywa w więzieniu od marca 1996r. Z wyroku Sądu Wojewódzkiego w Piotrkowie Trybunalskim musi spędzić 15 lat w więzieniu.

Tomek pochodzi z małej wsi Brudzice położonej niedaleko Radomska w centralnej Polsce. Był dobrym uczniem - kończył technikum, po którym planował studiować na Politechnice. Ponieważ pochodził z ubogiej rodziny naukę łączył z pracą. Nie był karany i do feralnego marca 1996 r. nie miał kontaktu z wymiarem sprawiedliwości ani nie był notowany na policji.

Jednak miał pecha. W Radomsku, typowym małym mieście Polski centralnej, pojawiła grupa nazi skinheadów, która próbowała terroryzować miasto. Był to skutek infiltracji jednej z partii skrajnie prawicowych w środowisku pseudokibiców. Napaści i pobicia były na porządku dziennym i to przy całkowitej bierności policji i władz miasta. Napadano zwłaszcza na przyjezdnych, tak jak Tomek dojeżdżających do Radomska. Tomek był kilkakrotnie ofiarą napadów, - w czasie jednego z nich próbowano wydłubać mu oko. To co się stało później było jedynie logicznym rozwinięciem faktów; wobec braku pomocy ze strony Policji, zastraszani młodzi ludzie zaczęli się bronić. Na klatkę schodową na której zazwyczaj przesiadywali naziści wtargnęła grupa antyfaszystów. W bójce śmiertelnie ranny został jeden z nazi-skinów, Tomka oskarżono o zabójstwo. Miał motyw, ponieważ był napadany i według niektórych świadków miał przy sobie nóż. To rzekome narzędzie zbrodni, które było dowodem oskarżenia nie poddane zostało żadnej ekspertyzie czy badaniom które jednoznacznie potwierdziły by oskarżenie. W całym procesie było więcej tego typu wątpliwości i niejasności, ale nie budziły one żadnych wątpliwości sądu. Wyrok 15 lat więzienia i kilkuletnie wyroki dla pozostałych oskarżonych są surowsze niż normalnie orzekane w polskich sądach, zwłaszcza, gdy młodociani oskarżeni nigdy przedtem nie weszli w konflikt z prawem. Oburzenie wśród wielu świadków procesu wzbudziło uzasadnienie wyroku który "miał mieć wychowawczą rolę dla skazanych i całego środowiska"! Tymczasem nazi-skinheadzi czy pospolici mordercy za zabójstwa z premedytacją dostają wyroki po 8 lat więzienia i wychodzą po 4 latach na wolność. To jest właśnie ta sprawiedliwość - wysokie wyroki dla tych "innych" i biednych których nie stać na dobrego adwokata, łagodne dla mafii i bandziorów. Sprawa była bulwersująca od samego początku- poświęcono jej duży reportaż w TVP2 oraz w Magazynie Gazety Wyborczej z 28 marca 1997r.

27 września 2000 r. odbyła się rozprawa kasacyjna w Sądzie Najwyższym, na której okazało się, że nie ma w tej sprawie przesłanek do kasacji i wniosek został oddalony.





Tomek Wilkoszewski




Tomek jest kolejna ofiarą systemu "sprawiedliwości", wymyslonym aby karac niepokornych i tych, których nie stac na kupienie sobie wpływów w sądzie. Na jego miejsu mogło być wielu z nas! Nie możemy zostawić Tomka i innych, którzy trafili do więzienia, samych sobie. Oni muszą wiedzieć, że na zewnątrz są inni, którzy się z nimi solidaryzują i kontynuuja walkę! Piszcie do niego na adres:



Tomasz Wilkoszewski

Zakład Karny

ul. Orzechowa 5

98-200 Sieradz



Wraz z listem można zawsze wysłać ziny, czasopisma (nie koniecznie alternatywne), broszury czy książki. Ponadto można wysyłać w liście inne nośniki informacji jak dyskietki, CD czy kasety audio i video- w przypadku takich przesyłek najlepiej aby to były listy polecone uzgodnione już z Tomkiem. Tomek ma w celi komputer więc miejcie to na uwadze. Karty telefoniczne przesyłajcie wyłącznie listami wartościowymi (są niewiele droższe niż polecony).